Aryna Sabalenka i Paula Badosa stworzyły pasjonujące widowisko, które trzymało w napięciu mimo późnej pory. Pod koniec drugiej partii odezwały się problemy zdrowotne po stronie do Hiszpanki. Mimo kłopotów kontynuowała grę, prowadziła nawet 3:1 w trzecim secie. Białorusinka odrobiła jednak straty, a chwilę później Badosa podjęła bolesną decyzję o przedwczesnym zakończeniu spotkania przy stanie 6:7(5), 6:4, 3:3 0-30 z jej perspektywy. Paula opuszczała kort we łzach.