Najpierw nieudana próba odwołania przewodniczącego sejmiku dolnośląskiego z PiS, później odwołanie przewodniczącego Rady Miasta Wrocławia związanego z Grzegorzem Schetyną. Zaledwie w 48 godzin Platforma Obywatelska dostała dwa ciosy na Dolnym Śląsku, choć jej lokalni działacze przekonują, że to oni wyszli z trudnego tygodnia suchą stopą. – Sam nie wiem, czy nasza PO jeszcze się tam liczy – mówi informator Interii. Z sytuacji zadowolony jest Michał Dworczyk z PiS, który ma być wygranym burzliwego tygodnia na Dolnym Śląsku. – Poczekajmy na…