Masowe protesty trwają od środy w Baszkirii, jednej z republik Federacji Rosyjskiej. Ludzie wyszli na ulice po tym, jak sąd skazał na cztery lata więzienia aktywistę Faila Ałsynowa. Doszło do starć z policją, która użyła m.in. gazu łzawiącego i grantów hukowych. Zatrzymanych zostały dziesiątki osób. Nie zniechęciło to jednak demonstrantów. Według baszkirskiego politologa Abbasa Gallamowa demonstracje mają „tendencje separatystyczne”. „Tak upadł Związek Radziecki” – ocenił.