Łukasz Fabiański mógł zostać bohaterem niedzielnego wieczoru w Premier League. Jego West Ham United aż do ostatniej akcji wyjazdowego meczu z Sheffield Utd wygrywał 2-1. Wtedy stojący w bramce gości Alphonse Areola sfaulował rywala w polu karnym i jednocześnie doznał kontuzji, która uniemożliwiła mu kontynuowanie gry. Na murawie natychmiast pojawił się Łukasz Fabiański, ale ostatecznie nie zdołał obronić „jedenastki”.