Tragiczny wypadek w miejscowości Bargłówka na Śląsku. Kierująca fordem straciła panowanie nad samochodem i uderzyła w nadjeżdżającego z naprzeciwka jeepa. 38-kobieta oraz jej 11-letnia córka zginęły na miejscu, a dwoje pozostałych dzieci trafiło do szpitala. Droga wojewódzka nr 919 w powiecie gliwickim jest zablokowana. Policja wystosowała także apel.
Trwa druga tura wyborów samorządowych. – Liczba wyborców wynosi przeszło 12 milionów – przekazał szef PKW Sylwester Marciniak. Dodał, że doszło do 76 przestępstw i wykroczeń. Na Dolnym Śląsku nieznany sprawca na plakatach wyborczych kandydata nakleił logo innej partii, z którą zgłaszający sprawę kandydat się nie utożsamia.
„Zły dzień dla Putina. Zły dzień dla każdego, kto ośmielił się wierzyć, że Ameryka może się wahać (…)” – napisał minister spraw zagranicznych Ukrainy. W ten sposób odniósł się do przegłosowanej w sobotę w Kongresie USA ustawy o pomocy dla Kijowa. Dmytro Kułeba dodał, że w ten sposób „Stany Zjednoczone potwierdziły swoje globalne przywództwo”.
Amerykanie biją na alarm po kolejnych zgonach spowodowanych przedawkowaniem. Winę zrzucają na Chińczyków, zarzucając Pekinowi zalewanie amerykańskiego rynku niebezpieczną substancją – fentanylem. Lek stosowany przy ciężkich przypadkach chorób nowotworowych może doprowadzić do poważnego uzależnienia. – Wprowadza w błogi stan, odcina od rzeczywistości – opisał jego działanie dr Eryk Matuszkiewicz.
– Za te wahania Ukraińcy zapłacili wysoką cenę i nadal będą ją płacić – ocenił były dowódca Wojsk Lądowych gen. Waldemar Skrzypczak, komentując decyzję USA ws. wsparcia dla Ukrainy. Po półrocznych przepychankach na Kapitolu Izba Reprezentantów poparła pakiet pomocowy dla walczącego z Rosją kraju. Ustawa musi przejść jeszcze przez kolejne etapy legislacji, ale to formalność.
Co najmniej jedna osoba zginęła, a siedem uważa się za zaginione po tym, jak dwa helikoptery japońskiej marynarki wojennej rozbiły się na Pacyfiku na południe od Tokio. Do zdarzenia doszło podczas nocnego lotu szkoleniowego. Zdaniem ministra obrony maszyny mogły zderzyć się ze sobą, zanim runęły do wody. Władze Japonii wysłały w rejon katastrofy okręty i samoloty poszukiwawcze.